KibicujRodzinie.pl
O autorze
Logowanie

Wpisy
Autorzy

Elwira Musiał

Na swoim blogu dzielę się doświadczeniem Bożej miłości.

Marcin Staszak

Poeta, tekściarz piosenek chrześcijańskich, opiekun medyczny. Prezes i założyciel Stowarzyszenia Chrześcijańska Misja Szpitalna w Oleśnicy. 

http://sluzba-szpitalna.pl.tl/

Robert Sk

Na tym blogu chcę opowiadać o swoich doświadczeniach wiary, o tym co mnie interesuje w Kościele Jezusa Chrystusa. Dlaczego go kocham i czemu wierzę w Jego zwycięstwo.

Blog KibicujRodzinie

Być kobietą, być kobietą... nawet po trzęsieniu ziemi!

Wpis dodany przez Przemysław Zamojski, 2016-03-08

Akcja ratownicza Abruzzo źródło:wikipediaAquilla 2009

 Przeto nie będziemy się bali, choćby zatrzęsła się ziemia *

i góry zapadły w otchłań morza.
Ps 46,3

Pamiętam bardzo dobrze tamtą noc. Pracowałem w Policlinico Umberto I w Rzymie. Był 6 kwietnia 2009, świtało. Wystraszony wyszedłem z pokoju na korytarz, bo nie potrafiłem pojąć, czy coś mi się przyśniło, czy to się dzieje w rzeczywistości. Duża uzbrojona żelastwem szafa przez moment w moim pokoju tańczyła. Na korytarzu spotkałem mego kolegę, który mi powiedział, że było trzęsienie ziemi jakieś 60 kilometrów od Rzymu. Słowa te też brzmiały dosyć matrixowo. Później wiadomości wszystko potwierdziły.
Wśród różnych newsów, które docierały uwagę wielu przykuły dwa niesamowite zdarzenia. Obydwa miały miejsce 8 kwietnia 2009 roku - czyli dwa dni po głównym wstrząsie. Obydwa dotyczą wydobycia spod gruzu żywych staruszek. Pierwsza z nich Ines D'Alessandro w chwili tragedii miała 98 lat. Przeżyła wcześniej w swojej historii dwa trzęsienia ziemi i jedno zawalenie się budynku. Ponownie w tą feralną kwietniową noc przeżyła to, z czym zmierzyła się w roku 1915. Ines opowiedziała dziennikarzom, że trzy lata po pierwszym trzęsieniu ziemi jako dziecko widziała śmierć pod gruzami dwóch swoich siostrzyczek po zawaleniu się budynku, w którym mieszkały. Kobieta dopiero co ocalona nawoływała do zorganizowanej pomocy poszkodowanym. 
Druga kobieta Maria D'Antuono, także w wieku 98 lat została wydobyta spod gruzów żywa, w 30 godzin po wstrząsie. Zapytana przez dziennikarzy co robiła czekając na pomoc odpowiedziała z całą prostotą: szydełkowałam. O 8 rano została wydobyta, jak podaje ANSA zjadła kilka ciasteczek, troszkę odpoczęła, po czym z pewnym oburzeniem krzyknęła "Pozwólcie mi przynajmniej się uczesać!" (!) :)
Jak przetrwać życiowe burze? Jak nie zniszczyć siebie i innych w poczuciu zagrożenia? Te dwie kobiety pokazały to, na co wskazuje Słowo Boże. Pierwszy sposób poprzez koncentrację na samym przeżyciu. Obiektywizację. Odnosząc się do doświadczenia ocalenia w innych groźnych sytuacjach. W perspektywie wiary cierpienie ma kres. Każde cierpienie. 
Drugi sposób poprzez dekoncentrację - czyli zwrócenie uwagi na kogoś innego, czy też totalnie Innego i mocniejszego. Uzdrowiony sparaliżowany leżał obok sadzawki  o nazwie Bethesda, co oznacza Dom Miłosierdzia oczekując pomocy człowieka. Był tak rozczarowany tym, że nikt nie pomógł mu zanurzyć się w miłosierdziu Boga, że na pytanie Jezusa: czy chce by uzdrowiony odpowiedział całkowicie nie na temat, między wierszami skarżąc się na obojętność ludzką. 
Jezus Cię dzisiaj chce uzdrowić... czy usłyszysz Jego pytanie skoncentrowany na ruinach Twojego życia?
 

Ps. Wyrazy szacunku i życzenia dla wszystkich Kobiet!!!!

ks. Przemek Zamojski


Podziel się wrażeniami!
Jakie masz przemyślenia po warsztatach? Co Ci się podobało, w czym pomogło? Co zmieniło? Czekamy na opinie. Dziękujemy!
dodaj wpis
Drodzy przyjaciele z całej Polski
Szukamy tych, którzy nie lubią wyłącznie narzekać, ale podzielą się swoimi talentami i czasem. Proponujemy Wam wykorzystanie nowoczesnych i przyciągających ludzi narzędzi komunikacji społecznej. Pomóż rodzinom w swoim otoczeniu.