Poeta, tekściarz piosenek chrześcijańskich, opiekun medyczny. Prezes i założyciel Stowarzyszenia Chrześcijańska Misja Szpitalna w Oleśnicy.
Poeta, tekściarz piosenek chrześcijańskich, opiekun medyczny. Prezes i założyciel Stowarzyszenia Chrześcijańska Misja Szpitalna w Oleśnicy.
Na tym blogu chcę opowiadać o swoich doświadczeniach wiary, o tym co mnie interesuje w Kościele Jezusa Chrystusa. Dlaczego go kocham i czemu wierzę w Jego zwycięstwo.
Niech trwa braterska miłość. Nie zapominajcie też o gościnności, gdyż przez nią niektórzy, nie wiedząc, aniołom dali gościnę. Pamiętajcie o uwięzionych, jakbyście byli sami uwięzieni, i o tych, co cierpią, bo i sami żyjecie w ciele. (List do Hebrajczyków 13, 1-3)
Chciałbym się podzielić krótką refleksją na temat opieki duchowej i posługiwaniu na oddziałach szpitalnych.
Ileż to osób chorych mamy wokół siebie. W rodzinach, sąsiadów, znajomych bliższych i dalszych. Ile to samotności i cierpienia rodzi się na wskutek choroby i bezsilności.
Wszyscy jesteśmy niekiedy bezradni.
Tak wiele razy widziałem osoby, którzy mają swoich najbliższych w szpitalach lub Domach Opieki Społecznej, a chorzy i starsi pozostali czasem „zapomniani”. W ich oczach odbijał się blask rozpaczy, brak nadziei. Spoglądanie w okno i wyczekiwanie, że tym razem przyjdzie ktoś...
Tak nie wiele potrzeba. Wystarczy tylko usiąść blisko przy łóżku chorego. Zwykły gest dotyku. Poświęcenie mu uwagi, sprawienie najdrobniejszej radości w małej rzeczy. Na chwilę trzeba zamilknąć, otworzyć swoje serce i wsłuchać się. Ta piękna cisza rozleje się po całej sali chorych. Czy widzisz to sercem?
Wyobraź sobie to wszystko...
Cały dzień stawiany na różne diagnozy. A kiedy nastaje wieczór i szpitalne weekendy, czasem lęki nie ustają. W głowie rozbudza się krzyk, panika że jestem tutaj sam. Nie musi wcale tak być...
Niech nigdy nie wyczerpie się moc modlitwy za innych. Niech nigdy nie zabraknie osób, którzy poświęcają swój czas „bezcenny” dla potrzebujących i cierpiących. To jest coś cudownego. Pamiętamy werset z ewangelii Św. Mateusza, który mówi; Tak właśnie Syn Człowieczy nie przyszedł, by Mu służono, lecz żeby służyć i dać życie swoje na okup za wielu (Mt 20, 26-28).
W ramach naszego stowarzyszenia Chrześcijańska Misja Szpitalna, poza służbą modlitewną, istnieje od początku apostolat szpitalny . Jak jeszcze wiele brakuje osób, aby powołać odpowiednią ilość, aby iść i służyć, właśnie na oddziały szpitalne. Szczególnie wieczorem lub w weekendy. Iść i usłużyć, tak jak Jezus to czynił. Pochylić się nad tymi, którzy źle się mają, którzy niedomagają. Iść i usłużyć z dobrym słowem, zwykłą rozmową, po prostu swoją obecnością. Tak ważna i wspaniała może wyglądać ta MISJA SZPITALNA. Jeśli chory życzy sobie, to nawet z nim możesz się pomodlić. Pozostawmy rolę lekarza, pielęgniarki, opiekuna medycznego czy kapelana szpitalnego, a uczmy bardziej się tego aby być Bożymi „specjalistami” w dziedzinie „leczenia'' duszy. Ale jedno ma znaczenie, jeśli nie mam swojego zaplecza modlitewnego, które powinienem rozwijać i kontemplować, nie mogę rozpocząć tej misyjnej służby.
Czy jesteś gotowy/a? Czego pragniesz, poza swoim codziennym a czasem pośpiesznym życiem? Gdzie jest Twój duchowy przystanek? Znalazłeś już?
Stańmy obok chorych, z troską i uprzejmością. Niech wspólne przebywanie razem na oddziałach szpitalnych, rozbudzi w nas radość ze służby i braterskie odwiedziny chorych.
Marcin Staszak
Chrześcijańska Misja Szpitalna
http://sluzba-szpitalna.pl.tl/